piątek, 8 czerwca 2012

Czerwcowa akcja pielęgnacja

Jak już pisałam przy poście o kremie AA ostatnio nie jestem zadowolona z mojej skóry. Mimo, że ją pielęgnuję, jednak jej stan nie jest taki jaki mógłby być. Czym ją pielęgnowałam? Myłam dwa razy dziennie Aleppo, po nim używałam hydrolatu oczarowego i kremu AA (zarówno rano i wieczorem). Raz na jakiś czas stosowałam peeling Clinique. I tyle. I chyba było to zbyt delikatne, nie zaobserwowałam typowego "zapychania", ale skóra zrobiła się szarawa, taka nieprzyjemna i część porów miało ciemne kropeczki. Przygnębiło mnie to. 
Doszłam do wniosku, że skóra potrzebuje jakiegoś bardziej chemicznego oczyszczania. Postawiłam na tonik z kwasami, ale z racji chęci obniżki kosztów na razie odłożyłam ten wydatek na lipiec ;) 

Kilka dni później robiłam małą reorganizację kosmetyków i wybrałam produkty, których chcę używać 
w czerwcu. Oto one:

Znany wam już krem AA Wrażliwa Natura 20+ na dzień (trochę ubogi w składniki odżywcze), nowy krem na noc Rival de Loop na noc (kochane maleństwo - recenzja na pewno się pojawi za jakiś czas).


Od lewej - zapomniany już przeze mnie brzoskwiniowy krem tonujący Alterry (jako alternatywa dla kremu na dzień AA), wieczorny "tonik" - płyn złuszczający Clinique (mam jeszcze resztkę po mojej fascynacji trzema krokami Clinique), poranny - hydrolat oczarowy (akurat ten jest z mazideł - toniki wolę używać z małych opakowań, więc przelewam).

Do oczyszczania oczywiście mydło Alleppo :)



Dodatkowo kremidła do reszty ciała:


L'occitane mini balsam (pojawił się tu, ponieważ przede wszystkim chcę go zużyć) i krem Babydream. :) Babydream używam jako wielozadaniowca. W białoróżowej wersji naprawdę fajnie się wchłania, ma fajną konsystencje. Pozytywnie mnie zaskoczył.

Generalnie staram się nie za często zmieniać kosmetyki. Wiadomo, że czasami warto, żeby im dostarczyć zróżnicowanych substancji, ale zbytnie zróżnicowanie również nie jest wskazane.
Jeśli chodzi o "makijaż" obecnie stosuję podkład Meow - ale bardziej do zmatowienia skóry po kremie aniżeli jako podkład. Do tego róż EDM lub MIYO. Jakiś cień czy tusz czy kredka też czasami się znajdzie.

A wy jak często zmieniacie kosmetyki? Używacie wielu kosmetyków tego samego typu (np. kremów) w jednym czasie?



3 komentarze:

  1. Mi jak się skoczy krem kupuję inny :) lubię ten krem tonujący z alterra ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja używam kremu przez około 3tyg. moja skóra po tym czasie przyzwyczaja się i całkowicie się zmienia (np. z suchej w tłusta ;o!)

    mydło Alleppo kusi mnie ;p ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. co wieczór używam kremu nivea, a rano nawilżający z avonu. Taka kombunacja sprawdza się tak jak mówiłam wcześniej przez trzy tyg. później muszę zmienić krem poranny, ale nivea pozostaje zawsze ;p ;)

    OdpowiedzUsuń