poniedziałek, 17 września 2012

Stabilny czy jednak niestabilny? Przygodę z filtrami czas zacząć!

Hej,
jak zapewne powoli widać w blogosferze, dziewczyny biorą się za kwasy :) Jak zapewne każda z nas wie, stosowanie kwasów powinno być połączone z używaniem filtra przeciwsłonecznego.

Ja za to zaczęłam szperać w poszukiwaniu wysokiego, dobrego składowo filtra, kompatybilnego z mineralnym makijażem. Wymagania dość duże, ale po kolei, co udało mi się wyszukać.

Jakiś czas temu kupiłam krem Babydream SPF 50+, ten o to :)

Od zawsze chciałam go używać do twarzy, no ale znalazłam na jakimś blogu informację, że zawiera filtr Parsol. Filtr ten ponoć ulega destabilizacji przy mice czy talku (a takich produktów używam praktycznie zawsze). No i zrezygnowałam z tego kremu, a co za tym idzie zrezygnowałam również z kwasów.

Następnie zaczęłam przeszukiwać Rossmanna w poszukiwaniu czegoś co nie zawiera Parsolu. Niestety, nie znalazłam produktu, który go nie zawiera. Być może słabo szukałam, no ale jakoś nie znalazłam.
Następnie zainteresowałam się serią alverde oraz kremem BBB Pat&Rub. Niestety znajdywałam w tych produktach korund - należy do grupy tlenków glinu (aluminium). Osobiście staram się unikać takich substancji. O ile jeszcze w przypadku mikrodermabrazji skóra ma dość krótki kontakt z tym związkiem, o tyle w przypadku kremu może być to nawet cały dzień. Tutaj link do informacji o tej substancji na skin deep:  http://www.ewg.org/skindeep/ingredient.php?ingred06=700309

Bez nadziei na znalezienie idealnego kremu z filtrem przeszukiwałam wizaż, znalazłam taki o to wątek: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=313114 (wystarczy chociaż przeczytać kilka pierwszych postów).
I w końcu nie wiem - czy jednak parsol z tymi stabilizatorami (babydream zawiera jeden ze stabilnych filtrów) jest stabilny przy kontakcie z miką czy nie jest?
Ale co mnie innego zaskoczyło! Znalazłam na wątku link do artykułu:  http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53581,4141899.html?as=1&startsz=x (Was też zachęcam do zapoznania się artykułem), z którego wynikałoby, że przy stosowaniu kremów z filtrem ( SPF 50) powinno się nałożyć niewiele mniej niż 2ml, aby zapewnić ochronę na poziomie równą SPF 50. 2ml (przynajmniej jak dla mnie) jest to bardzo dużo! Kiedyś miałam miniaturkę kremu na dzień z filtrem, zawierającą 7ml specyfiku- starczyła mi na miesiąc.

Reasumując - o kremach z filtrem wiem trochę więcej, idealnego kremu jeszcze nie znalazłam i przeraża mnie wklepywanie 2ml kremu :D

Dobranoc,




2 komentarze:

  1. Ja teraz używam Pharmaceris 30 sps i wydaje się,że teraz powinna taka ochronna wystarczyć ;)
    Używałam całe lato filtra tylko 50 spf i w w ogóle moja twarz się nie opaliła

    OdpowiedzUsuń
  2. jest gdzieś na wizażu wątek o filtrach, gdzie piszą, że te 2 ml nie są niezbędne. badania na temat ilosci filtrów przeprowadzano przy pacjentach z poparzoną twarzą i głową, więc te 2 ml są liczone na twarz i calą głowę. tak naprawdę starcza 1 ml na samą twarz.
    filtry bez parsolu ma soraya. np. to: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=19821 i to: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23887 oba polecam:)
    wiem, że avene też nie ma parsolu, ale nie wiem czy wszystkie filtry czy tylko wybrane

    OdpowiedzUsuń